Ksiądz pedofil skazany na 5 lat więzienia

Na pięć lat więzienia został skazany ksiądz Piotr M., były proboszcz parafii w Ruszowie koło Zgorzelca. To kara za czyny pedofilskie w stosunku do dwóch dziewczynek. Wyrok jest nieprawomocny, a obrońca duchownego już zapowiedział apelację.

Piotr M. został zatrzymany w maju 2019 roku w parafii w Ruszowie. Dzień wcześniej do prokuratury zgłosiła się matka dziewczynki, którą proboszcz przygotowywał do pierwszej komunii. Poinformowała, że duchowny zachowywał się niewłaściwie wobec jej dziecka. Po przesłuchaniu dziewczynki i zebraniu innych dowodów M. usłyszał zarzut doprowadzenia małoletniej do innej czynności seksualnej. Został tymczasowo aresztowany. Pisaliśmy o tym tutaj i tutaj

W sprawie proboszcza dochodzenie kanoniczne wszczął również biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. Natomiast pod koniec października ruszył proces karny.

Podobnie jak w czasie poprzednich rozpraw, tak i podczas piątkowego ogłoszenia wyroku księdzu towarzyszyła grupka wiernych z różańcami, stojąca za nim murem i przekonana o jego niewinności, do tego stopnia, że kilka miesięcy temu zorganizowali zbiórkę pieniędzy na adwokata. Duchowny konsekwentnie się nie przyznawał do winy. Za popełnione czyny groziło mu do 12 lat więzienia.

Ze względu na zagrożenie koronawirusem nikt, oprócz osób z aktualnym wezwaniem na rozprawę, nie mógł wejść do gmachu. O wyroku poinformował Tomasz Skowron, rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.

– Ksiądz Piotr M. uznany za winnego obydwu zarzucanych mu czynów i wymierzono mu karę pięciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności – powiedział rzecznik.

Sąd wobec oskarżonego orzekł również dożywotni zakaz zajmowania stanowisk związanych z opieką/wychowywaniem dzieci, zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi na okres 15 lat, oraz 25 tysięcy nawiązki na rzecz każdej z pokrzywdzonych. Wyrok jest nieprawomocny.

Parafia św. Antoniego Padewskiego w Niedźwiedzicach

W toku śledztwa okazało się, że pokrzywdzonych było znacznie więcej. Podobnych czynów ksiądz mógł dopuszczać się już wcześniej. Na policję zgłosiło się 18 kobiet twierdzących, że proboszcz wykorzystywał je seksualnie w latach 80. Sprawy jednak się przedawniły.

Skazany ksiądz, zanim trafił do Ruszowa pod Zgorzelcem, przez 17 lat (do 2016 roku) służył w parafii św. Antoniego Padewskiego w Niedźwiedzicach koło Chojnowa, a wcześniej w Jędrzychowicach i Wrocławiu.

Podobno cała sprawa wyszła na jaw po premierze filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, kiedy to w całym kraju zrobiło się głośno o problemie pedofilii w kościele katolickim. Ludzie zaczęli się otwierać, mówić głośno o tym, co dzieje się w zaciszu niektórych parafii.

Dodaj komentarz