Nie będzie decyzji o warunkowym dopuszczeniu do spożycia wody płynącej z kranów w legnickich domach – informuje powiatowy inspektor sanitarny. W sanepidzie podkreślają, że wyniki próbek przebadanych w listopadzie są optymistyczne. Mimo wszystko inspektorzy nadal będą monitorować sytuację.
Zamieszanie wokół legnickiej kranówki zaczęło się we wrześniu, od zgłoszeń mieszkańców, którzy skarżyli się na uciążliwy zapach i smak wody, do złudzenia przypominający pleśń. Sanepid ustalił, że kłopot musi wynikać z temperatury wody, która wzrosła wskutek letnich upałów. O sprawie pisaliśmy na naszym portalu m.in. TUTAJ.
Kolejne wyniki badań próbek potwierdzały sygnalizowany przez legniczan smak i zapach. Pojawiło się zatem zagrożenie, że pod koniec listopada powiatowy inspektor sanitarny wyda decyzję o warunkowym dopuszczeniu wody do spożycia. Dziś wiadomo już, że tak się nie stanie. O tym, że sytuacja się poprawiła świadczą m.in. wyniki sprzed tygodnia.
– Przebadaliśmy wiele próbek, obecnie nie stwierdzamy już zmian w zapachu i smaku wody – zaznacza Jacek Watral, powiatowy inspektor sanitarny w Legnicy. – Wszystko wskazuje na to, że sytuacja się poprawia, nie będziemy zatem wydawać takiej decyzji, ponieważ nie ma do tego podstaw – argumentuje.
W legnickim sanepidzie usłyszeliśmy, że to nie kończy tematu. Jego pracownicy nadal będą monitorować sytuację, jednak coraz lepsze parametry przebadanej wody pozwalają założyć, że niebawem o nowym aromacie kranówki legniczanie będą mogli wreszcie zapomnieć.