24 najnowocześniejsze kamery w tym 10 wyposażonych w głośniki przeczesują ulice Złotoryi. Bezpowrotnie skończył się czas, gdy wandale czy osoby pijące alkohol przed sklepem pozostawały anonimowe i bezkarne. Sprzęt obsługują strażnicy miejscy w centrum monitoringu, które mieści się przy złotoryjskim „Grzybku”.
– Kamery wyposażone w głośniki nie służą do podsłuchiwania przechodniów – mówi Jan Pomykała, komendant Straży Miejskiej w Złotoryi. – System działa w jedną stronę. Dzięki głośnikom zamontowanym przy kamerze możemy zwracać uwagę tym, którzy niewłaściwie się zachowują – wyjaśnia komendant.
Dzięki nowoczesnemu systemowi reakcja służb jest niemal natychmiastowa. Z monitoringu korzystają także policjanci. Sprzęt, który ma 36-krotność zbliżania obrazu stał się ważnym narzędziem w walce z przestępcami i chuliganami.
– Nagrania z kamer pomogły zdemaskować niejednego przestępcę – mówi Janusz Kowalczyk z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
System monitoringu jest cały czas rozbudowywany.
– Planujemy przeznaczyć 50 tysięcy złotych na rozbudowanie monitoringu – mówi Robert Pawłowski burmistrz Złotoryi. – Chciałbym, aby centrum monitoringu było obsługiwane przez strażników przez całą dobę siedem dni w tygodniu – dodaje burmistrz.
Zamontowanie kolejnej kamery planowane jest na ulicy Basztowej w stronę ulicy Reymonta.
JW, DRM
Jak złotoryjanie mają nazywać dawne „lipki” Skwerem Siedmiu Mieszczan, skoro sama Straż Miejska na kamerach ma to miejsce podpisane jako „lipki” 🙂