Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona w Legnicy, Ryszard Pisarski, może stracić dotychczasowe stanowisko. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce odwołać z piastowanej funkcji profesora. O powodach swojej decyzji nie chce jednak oficjalnie mówić. Tajemniczo o całej sytuacji wypowiada się także uczelnia.
Sprawa wydaje się co najmniej dziwna, bo zarówno ministerstwo jak i rzecznik uczelni nabrali wody w usta. Pismo dotyczące odwołania profesora trafiło do PWSZ w Legnicy pod koniec października. Dlaczego ministerstwo chce odwołać rektora uczelni?
– To pytanie nie do mnie, ale do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego – mówi Mirosław Szczypiorski, rzecznik prasowy PWSZ im. Witelona w Legnicy. 
Z pytaniem zwróciliśmy się do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.Rzecznik odesłał nas z kwitkiem, prosząc o telefon jutro. Choć jak sam przyznał, jutro też nie ma pewności, że odpowiedź uzyskamy.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie obecny rektor PWSZ nie może dalej pełnić swojej funkcji, bo został wybrany wbrew obowiązującym przepisom. Zgodnie z ustawą rektor publicznej uczelni nie może pełnić takiej funkcji dłużej niż dwie kadencje. Ryszard Pisarski jest rektorem od 2007 roku. Podczas drugiej kadencji miał przerwę. W maju tego roku ponownie wygrał wybory. Ministerstwo uznało, że pauza w pełnieniu funkcji to celowe działanie, które umożliwiło mu wygranie wyborów trzeci raz z rzędu. Sytuacja wydaje się co najmniej dziwna, ponieważ to Ministerstwo w maju zgodziło się na taki wybór. Jak poinformował nas rzecznik prasowy PWSZ w Legnicy, uczelnia wdrożyła już wszystkie działania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Na pytanie jakie to procedury , rzecznik odpowiada?
– Działamy zgodnie z ustawą prawo o szkolnictwie wyższym i ze statutem PWSZ im. Witelona, innego komentarza nie będzie – mówi rzecznik uczelni.
Do sprawy powrócimy .
zobacz też:
MAK
