Przedstawiciele dwóch miast z lwami w herbach podpisali dziś deklarację partnerstwa. To efekt starań przedstawicieli Legnicy i niemieckiej Miśni, które wcześniej jednogłośnie zaaprobowali radni obu miast.
Dziś, 8 grudnia, prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski, przebywający z przewodniczącym rady miejskiej Wacławem Szetelnickim na trzydniowej wizycie w niemieckiej Miśni, podpisał z nadburmistrzem Olafem Raschke dokument w tej sprawie. To oficjalne zwieńczenie starań obu miast, które rozpoczęły się w maju (Miśnia partnerskim miastem Legnicy?). Przypomnijmy, że pierwszy krok w kierunku sformalizowania współpracy wykonali miśnieńscy radni, o czym pisaliśmy TUTAJ. Jak się szybko okazało, przeszkód nie widzieli też rajcy z miasta nad Kaczawą (Legnica jednym głosem za partnerstwem z Miśnią).
Co nawiązanie partnerstwa ze słynącą w świecie z porcelany Miśnią oznacza dla legniczan?
– Oba miasta zobowiązują się dążyć do wzajemnego zrozumienia i wspierać spotkania pomiędzy mieszkańcami Miśni i Legnicy, stowarzyszeniami, szkołami, kościołami, innymi ugrupowaniami, związkami oraz instytucjami o charakterze publicznym i prywatnym. Partnerstwo z Miśnią stworzy możliwości współpracy w zakresie szkolnictwa, kultury, sportu, turystyki, administracji i biznesu – informuje Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy gospodarza miasta.
Podpisując porozumienie z przedstawicielami Legnicy Miśnia dołączyła do grona pozostałych miast partnerskich – niemieckiego Wuppertalu, ukraińskiego Drohobycza, czeskiego Blanska i francuskiego Roanne.
– Historia kontaktów Legnicy i Miśni sięga do lat 70. ubiegłego wieku, kiedy to rozpoczęto współpracę środowisk sportowych i prowadzono liczne wymiany młodzieży – przypomina Rodak.