Barbórka znowu opuszcza Lubin. Czy to nowa tradycja?

W tym roku skok przez skórę będą oglądać polkowiczanie.

Najważniejsze górnicze święto w tym roku celebrowane będzie w dwóch miastach: Lubinie i Polkowicach. To już drugi raz w historii KGHM, kiedy jedne z najważniejszych ceremoniałów Dnia Górnika będą przeprowadzane poza Lubinem.

Jak już informowaliśmy, główne uroczystości barbórkowe, zaplanowane na 6 grudnia, w tym roku zorganizowane zostaną w Polkowicach – począwszy od oficjalnej akademii, przez pochód Lisa Majora po tradycyjny skok przez skórę, który czekać będzie młodych górników w centrum miasta.

Nie znaczy to, że w Lubinie nie będzie żadnej uroczystości. 4 grudnia, w dzień św. Barbary, rano w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego odprawiona zostanie msza w intencji górników, a o godz. 13.00 delegacje poszczególnych zakładów i spółek z grupy KGHM złożą kwiaty pod pomnikiem dr. Jana Wyżykowskiego.

Wcześniej, już o 6 rano, w Lubinie, Polkowicach i Głogowie rozlegną się też dźwięki pobudek, którymi górnicy będą stawiać na nogi swoich zwierzchników.

Co sprawiło, że w tym roku KGHM znów przeniósł część ceremonii poza Lubin?

– Lubinianie dobrze znają takie elementy Barbórki jak pochód Lisa Majora i skok przez skórę. Chcemy pokazać, jak to wygląda, mieszkańcom innych części Zagłębia Miedziowego. W tym roku komitet barbórkowy postanowił w ten sposób uhonorować Polkowice, także z racji tego, że wokół tego miasta znajduje się najwięcej naszych szybów – tłumaczy Anna Osadczuk, rzeczniczka prasowa Polskiej Miedzi.

Jak dodaje przedstawicielka KGHM, nie zostało jeszcze postanowione, czy w przyszłym roku miedziowa Barbórka w całości wróci do Lubina czy też może zawita np. do Legnicy.

Dodaj komentarz