Regularne połączenia między Wrocławiem i Seulem to plan, o którego realizację wspólnie zabiegają władze Dolnego Śląska i Portu Lotniczego Wrocław. O możliwości takiego rozszerzenia polsko-koreańskiej współpracy była mowa podczas dolnośląskiej misji gospodarczej w Seulu.
Umowa gospodarcza między Polską a Koreą obu stronom daje możliwość ustanowienia regularnych połączeń lotniczych. Korzysta już z tego polski LOT, którego samoloty docierają z Warszawy do Seulu pięć razy w tygodniu. W drugą stronę nie lata żaden koreański przewoźnik i właśnie tę sposobność chciałby wykorzystać zarząd wrocławskiego portu lotniczego.
– Większość Koreańczyków mieszkających w Polsce osiedliła się we Wrocławiu i jego okolicach. Seul jest obecnie głównym kierunkiem azjatyckim z Wrocławia. Nasze statystyki wskazują na to, że warto już uruchomić bezpośrednie połączenia – twierdzi Cezary Pacamaj, wiceprezes Portu Lotniczego Wrocław.
W Polsce zarejestrowanych jest ponad pół tysiąca firm z kapitałem koreańskim. Połowa z nich znajduje się na Dolnym Śląsku. Polski rynek dla Koreańczyków wciąż jest atrakcyjny, co przekłada się na lotnicze statystyki: w 2016 roku port na Strachowicach odnotował 5 tys. rezerwacji do Seulu. Rok później było ich dwa razy więcej. Do września bieżącego roku z Wrocławia do Korei wyleciało 25 tys. pasażerów. Wszyscy musieli po drodze lądować w Warszawie.
– Relacje biznesowe między naszymi krajami układają się bardzo dobrze. W trakcie delegacji przedstawiliśmy koreańskim przedsiębiorcom potencjał Dolnego Śląska i inwestycje już zrealizowane w naszym regionie. Wierzę, że rozmowy te zakończą się pozytywnie i zyskamy wsparcie tego projektu ze strony zarządu seulskiego lotniska. Obie strony widzą, że regularne połączenia na tej trasie mogą przynieść duże korzyści – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu Województwa Dolnośląskiego, reprezentujący region w ramach misji „Going Global – Dolnośląska Dyplomacja Gospodarcza” w Seulu.
– Dane przemawiają na korzyść Wrocławia – przyznaje Kyung Wook Kim, prezes zarządu Incheon Airport. – Konieczne jest jednak dalsze rozwinięcie infrastruktury lotniska dla zwiększenia liczby pasażerów. Potrzebne byłyby też ustalenia na poziomie rządowym, które pozwoliłyby na realizację połączeń codziennie, a nie tylko pięć razy w tygodniu – uważa.
W oczekiwania Koreańczyków wpisują się plany rozbudowy lotniska we Wrocławiu. W przyszłym roku ma ruszyć budowa dodatkowej płyty postojowej, mieszczącej 12 samolotów. Następnie powstanie dodatkowa droga kołowania i droga szybkiego zjazdu oraz płyta do odladzania samolotów. Te inwestycje znacznie zwiększą przepustowość portu, który dziś jest w stanie obsłużyć około 5 mln pasażerów rocznie. Koszt rozbudowy wyniesie 350 mln zł, z czego połowę Port Lotniczy Wrocław pozyskał w ramach funduszy unijnych.