Przywieziono ją do kliniki nieprzytomną, zakrwawioną, połamaną, z otwartym złamaniem kończyny i licznymi uszkodzeniami ciała. Do uratowania jej życia potrzeba było dwóch miesięcy leczenia. Teraz pozostała do zapłaty faktura, opiewająca na ponad 6 tys. zł.
Viva to roczna suczka w typie owczarka niemieckiego, która została potrącona przez samochód i pozostawiona bez jakiejkolwiek pomocy. Przerażone zwierzę nie miało nawet siły, aby wyciem i skowytem prosić o pomoc. Na szczęście znaleziona przez przechodzących w pobliżu ludzi trafiła pod opiekę jaworskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Jego wolontariusze zawieźli psa do kliniki, gdzie zwierzę przeszło trzy poważne operacje. Teraz trzeba za nie zapłacić.
– Dla naszego Towarzystwa, które jest małym oddziałem wolontariuszy, 6 tysięcy to kwota niewyobrażalna, dlatego zwracamy się do ludzi, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny o pomoc z zebraniu funduszy na pokrycie kosztów leczenia Vivy – mówi Joanna Babiś z TOZ Jawor.
Viva powoli wraca już do zdrowia.
– Z przerażonego do granic możliwości zwierzęcia stała się otwartym, przyjacielskim futrzakiem, który teraz już rozgląda się za domem stałym. Szukamy dla niej ciepłej rodziny, która przyjmie sunię pod swój dach, zapewni opiekę i miłość. Na to zasługuje – dodaje wolontariuszka.
Jeśli ktoś chciałby pomóc jaworskim miłośnikom zwierząt w zapłacie rachunku za uratowanie Vivy, może przelać pieniądze na konto TOZ Jawor nr 68 2030 0045 1110 0000 0415 6010 (z dopiskiem „Viva”) lub dokonać wpłaty w serwisie Zrzutka.pl.
(AG)