Zwłoki dryfowały w Odrze

Makabrycznego odkrycia dokonał wczoraj wędkarz, który łowił ryby nad Odrą w Głogowie. Mężczyzna zauważył dryfujące ciało w zaroślach. Natychmiast zaalarmował służby. Strażacy wyłowili zwłoki, ale trudno było ustalić tożsamość denata.

Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni głogowscy strażacy kilkukrotnie interweniowali po podobnych zgłoszeniach. Mimo to nie zignorowali wczorajszego alarmu wędkarza, który zauważył ciało w zaroślach.

– Natychmiast po zgłoszeniu na miejsce zostały zadysponowane trzy zastępy. Zwodowanie łodzi nastąpiło na placu festynowym. Stan rozkładu ujawnionych zwłok uniemożliwił ich identyfikację – mówi Tomasz Michalski, oficer prasowy KP PSP w Głogowie.

Na miejscu pojawiła się także policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Akcja trwała kilkadziesiąt minut. Niestety, w zaroślach rzeczywiście znaleziono zwłoki.

Przy znalezionym ciele nie było żadnych dokumentów. Służby miały problem z ustaleniem nawet płci zwłok. Sprawą zajmuje się głogowska prokuratura, natomiast na razie nie zdradza żadnych szczegółów w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że zlecono sekcję zwłok, o której wynikach zostaniemy poinformowani jutro. Nieoficjalnie mówi się, że znalezione ciało należało do poszukiwanej od ponad tygodnia 72-letniej kobiety. Na razie jednak nikt nie potwierdza tych informacji.

Dodaj komentarz