Najpierw wyłączyli prąd w trakcji elektrycznej, później specjalnymi nożycami wycięli przewody trakcyjne. Złotoryjscy policjanci złapali na gorącym uczynku piątkę złodziei, którzy na torowisko do Kozowa w gminie Złotoryja przyjechali ze Świebodzic.
– W miejscowości Kozów funkcjonariusze zauważyli zerwaną trakcję kolejową na odcinku około 200 metrów – mówi Janusz Kowalczyk z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi. – Dzięki natychmiastowej akcji, złapaliśmy pięciu mieszkańców Świebodzic, dwie kobiety i trzech mężczyzn – dodaje.
Złodzieje przyjechali trzema samochodami, w których mieli piłkę do cięcia, wyciągarkę oraz przedmioty służące do wycinania trakcji na odległość.
Policjanci ustalili, że sprawcy zanim przystąpili do kradzieży, wyłączyli zasilanie elektryczne linii napowietrznej, a potem korzystając z wysięgników wycięli fragment trakcji kolejowej.
– Sieci trakcyjne zwisające na torowisko stwarzają zagrożenie dla pracowników kolei – mówi Paweł Boczek, rzecznik prasowy Straży Ochrony Kolei. – Zwisający przewód z trakcji może wybić szybę w elektrowozie i ranić czy nawet zabić maszynistę – tłumaczy.
Najczęściej złodzieje kradną kable, szyny, śruby, urządzenia sterowania ruchem, słowem wszystko to, co można sprzedać na złom. Za kg takiego towaru punkt skupu płaci około 100 złotych. Tymczasem brak tych urządzeń na torach to ogromne niebezpieczeństwo dla ludzi.
Za kradzież elementów infrastruktury wodociągowej, kanalizacyjnej, ciepłowniczej, elektroenergetycznej, gazowej, telekomunikacyjnej albo linii kolejowej, tramwajowej, trolejbusowej lub linii metra sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
JW DRM/FOT. KPP ZŁOTORYJA