Nie mieli zapiętych pasów, więc policja zatrzymała ich pojazd do kontroli. Jak się później okazało, mieli przy sobie narkotyki, a jeden z nich był poszukiwany listem gończym.
Rutynowe działania policji miały nieoczekiwany finał. Wieczorem na osiedlu Przylesie w Lubinie, policjanci zatrzymali do kontroli samochód osobowy, bo zauważyli, że pasażerowie nie mają zapiętych pasów bezpieczeństwa. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziło dziwne zachowanie mężczyzn.
– W trakcie kontroli policjanci zauważyli, że pasażerowie chowają jakieś zawiniątka pod dywaniki. – Relacjonuje aspirant Sylwia Serafin, z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Jak się okazało, zawiniątka, które nieumiejętnie próbowali ukryć, zawierały marihuanę. Zatrzymani mieli przy sobie blisko 20 porcji tego narkotyku. Wszyscy pasażerowie zostali zatrzymani.
Mężczyzn przewieziono do komendy. Jeden z nich nie miał przy sobie dokumentów, więc podał swoje dane ustnie, a jego koledzy je potwierdzili. Jak się okazało próbowali oszukać policjantów.
– Funkcjonariusze rozpoznali w zatrzymanym 31-letniego mieszkańca Lubina, poszukiwanego listem gończym, celem doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego. – informuje asp. Sylwia Serafin.
Za posiadanie środków odurzających grozi im kara pozbawienia wolności do 3 lat. Pasażerowie zostali także ukarani mandatami karnymi w wysokości 100 złotych za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, a jeden z nich za używanie słów wulgarnych. Ponadto, mężczyźni odpowiedzą także za umyślne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza, co do tożsamości osoby legitymowanej.
