Tylko jedno zwycięstwo dzieli koszykarki CCC Polkowice przed powtórzeniem ubiegłorocznego sukcesu, jakim było zdobycie mistrzostwa Polski. Dziś podopieczne trenera Marosa Kovacika czeka trudne spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim. Jeśli je wygrają obronią tytuł. Nad Wartę wybiera się spora grupa kibiców pomarańczowych.
– To jest zespół, który bardzo trudno pokonać, ale nie sądzę, abyśmy nie ugryźli go choć raz – mówił na pomeczowej konferencji prasowej po drugim pojedynku rozegranym w Polkowicach Dariusz Maciejewski, trener ekipy InvestInTheWest.
Przypomnijmy, że w pierwszych dwóch starciach rozegranych w Polkowicach górą było CCC (90:70 i 74:56). Jeśli gorzowianki myślą o przedłużeniu finałowej rywalizacji muszą dziś wygrać. Będą więc pod presją, ale to zespół, który walkę ma wpisaną w swój kod genetyczny, a to zwiastuje ogromne emocje w trakcie jutrzejszego meczu. Tym bardziej, że odbędzie się on w gorzowskiej hali, która jest znana z niesamowitego klimatu, w którym akademiczki czują się niczym ryba w wodzie.
– Gorzów to bardzo wymagający rywal, zwłaszcza we własnej hali, gdzie fani bardzo pomagają głośno dopingując. My skupiamy się na naszej grze. Mamy przewagę psychologiczną, ale w kontekście trzeciego meczu nie ma to znaczenia. W finałach liczy się tylko najbliższy mecz. Jesteśmy przygotowani i gotowi do walki – mówi szkoleniowiec CCC Maros Kovacik.
W Gorzowie Wielkopolskim mistrzynie Polski będą mogły liczyć na wsparcie fanów z Polkowic. Nad Wartę wybiera się spora grupa kibiców pomarańczowych.
Początek meczu o godz. 17.10. Jeśli polkowiczanki dziś wygrają po raz drugi z rzędu zdobędą tytuł mistrzowski. I to bez ani jednej porażki w fazie play-off.
