Jak długo wielka dmuchana kaczka, nazwana przez swoich twórców Pomnikiem Czystości Narodu, stała w sercu Legnicy? Gdzie trafił „monument” postawiony na placu Słowiańskim przez grupę Aktywna Legnica? I wreszcie – jakie konsekwencje grożą autorom niecodziennego przedsięwzięcia?
Przypomnijmy, że dziś nad ranem, ok. godz. 5.30, w sercu nadkaczawskiego miasta stanął Pomnik Czystości Narodu – jak nazwali go autorzy, członkowie grupy Aktywna Legnica. Niecodzienny postument zniknął z placu Słowiańskiego już po godz. 6, po interwencji legnickiej policji.
– Około godziny 6 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Legnicy został poinformowany przez straż miejską o ustawieniu na Placu Słowiańskim w Legnicy elementów kartonowych. Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce ustalili, że jest to instalacja z elementów kartonowych oraz gumowych, która została umieszczona bez zgody zarządcy terenu. W związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia dotyczącego umieszczenia w miejscu publicznym elementów bez zgody zarządzającego tym miejscem funkcjonariusze zabezpieczyli tą konstrukcję do prowadzonego postępowania – informuje podkom. Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy KMP w Legnicy.
Jak ustaliliśmy, o losie „kaczki czystości” zadecydował zarządca – Zarząd Dróg Miejskich, który postanowił przekazać instalację pracownikom Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Ostatecznie rozebrany już pomnik trafił do… palmiarni w parku Miejskim, gdzie obecnie przebywa.
– Kaczka została zabezpieczona na potrzeby naszego postępowania w sprawie wykroczenia – tłumaczy podkom. Król-Szymajda. I przypomina: Zabrania się umieszczania w miejscach publicznych m.in. plakatów czy afiszy, bez zgody zarządcy. Za popełnienia tego wykroczenia grozi kara ograniczenia wolności lub grzywny.
Legniccy stróże prawa zapowiadają, że w ramach postępowania będą chcieli ustalić, m.in. kim były osoby, które postawiły pomnik w centrum miasta. Jego autorzy zaprezentowali internautom zdjęcie Pomnika Czystości Narodu, a także udokumentowali interwencję policji w tej sprawie na swoim profilu Aktywna Legnica na portalu Facebook.
– Będziemy prowadzić wszelkie czynności sprawdzające, podobnie jak w przypadku każdego innego dochodzenia w sprawie wykroczenia – kończy podkom. Król-Szymajda.
Policje powinien ktoś zawiadomić o przestępstwie. Z artykułu wynika że właściciel terenu nie zawiadomił a to chyba nie jest przestępstwo ścigane z urzędu??? Czyli policjanci przekroczyli uprawnienia…..