Włamywacz wpadł na gorącym uczynku

Włamał się do domu w Gniewomierowicach, ale nie zdążył nic ukraść. Jak się okazało, 45-letni mieszkaniec gminy Miłkowice działał w warunkach recydywy. Grozi mu nawet 15-letnia odsiadka.

Gdy do dyżurnego chojnowskiej policji dotarło zgłoszenie włamania, na miejsce wyruszył jeden z patroli. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze usłyszeli hałasy dobiegające z domu. Po chwili ujrzeli mężczyznę, który wyskoczył przez okno z tyłu budynku i rzucił się do ucieczki.

– Funkcjonariusze błyskawicznie przeskoczyli ogrodzenie i ruszyli w pościg za sprawcą włamania. Po chwili mężczyzna był już w rękach policjantów. Jak się okazało sprawca, aby dostać się do wnętrza domu, wybił szybę w oknie a następnie otworzył je i wszedł do środka. Mężczyzna nie zdążył jeszcze nic spenetrować i ukraść ponieważ usłyszał nadjeżdżający radiowóz i zaczął uciekać, aby nie zostać zatrzymanym – relacjonuje Jagoda Ekiert, rzecznik prasowy KMP w Legnicy.

Włamywaczem okazał się 45-letni mieszkaniec gminy Miłkowice. – Mężczyzna był już wcześniej karany za tego typu przestępstwa dlatego teraz odpowiadać, będzie w warunkach tzw. recydywy – informuje mł. asp. Ekiert.

Jak zaznaczają stróże prawa, zatrzymanemu przestępcy grozi teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Dodaj komentarz