24-latek włamał się do jednego z marketów w Lubinie i próbował z niego ukraść kwiaty, batoniki oraz gumy do żucia. Policjantów, którzy chcieli go zatrzymać, zaatakował… młotkiem.
– 9 kwietnia po godz. 1 do dyżurnego lubińskiej policji zadzwonił mieszkaniec miasta. Jak poinformował, widział jak nieznany mu mężczyzna wybił szybę w jednym z marketów i wszedł do środka – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zastali w markecie 24-letniego mieszkańca powiatu polkowickiego, który przygotował już sobie do wyniesienia: czternaście bukietów kwiatów, batoniki i gumy do żucia.
Mężczyzna nie zamierzał się poddać bez walki. Ruszył na policjantów z młotkiem.
– Nie reagował na wezwania funkcjonariuszy do jego odrzucenia. Dopiero użycie paralizatora skutecznie ostudziło agresję włamywacza – dodaje aspirant sztabowy Pociecha.
24-latek trafił do aresztu. Za kradzież z włamaniem oraz napaść na policjantów może grozić mu do 10 lat pozbawienia wolności.