Widok mężczyzny zamiatającego szkło na chodniku przy ul. Chocianowskiej w Polkowicach, obok wiaty przystankowej sprawił, że policjanci patrolujący ten rejon, postanowili sprawdzić, co się stało.
Uwagę funkcjonariuszy zwróciły też świeże ślady hamowania pojazdu na drodze do miejsca, gdzie zatrzymują się autobusy.
– Okazało się, że wiata nie została umyślnie zniszczona przez wandali, a sprawcą zdarzenia jest zastany na miejscu obywatel Nigerii, który przez chwilową nieuwagę zjechał swoim pojazdem na przeciwległy pas ruchu, wjeżdżając w przystanek – informuje st. sierż. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach.
Na widok mundurowych 42-letni mężczyzna zakończył sprzątanie chodnika. Jak wyjaśnił, stracił panowanie nad autem i wjechał w przystanek.
– Tłumaczył funkcjonariuszom, że tylko na chwilę musiał się schylić po przedmiot, który upadł mu w trakcie jazdy, a kiedy ponownie wrócił do prawidłowej postawy za kierownicą, było już za późno – dodaje Przemysław Rybikowski.
Mężczyzna był trzeźwy, ale – jak ustalili policjanci – nie posiadał uprawnień do kierowania. Dostał mandat w wysokości 700 złotych.
Chwilę po tym, jak mundurowi rozpoczęli interwencję w zatoczkę podjechał autobus, z którego wysiedli uczniowie.
Fot. KPP Polkowice