Mieszkańcy gminy Polkowice nie będą płacić podatku od nieruchomości. Wnioskował o to Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic. Tymczasem opozycja oskarża włodarza o „kradzież” ich wytężonej, wielomiesięcznej pracy. Radni z PiS- u twierdzą dodatkowo, że uchwała to… kopiuj – wklej lubińskiej uchwały.
Im bliżej wyborów tym sytuacja w Polkowicach bardziej napięta. Burzę wywołała ostatnia sesja rady miasta w Polkowicach, podczas której zniesiono podatek od nieruchomości. Pomysł jak najbardziej dobry, ma jednak teraz przysłowiowych wielu ojców.
– Takie deklarację już dawno komitet Lepszych Polkowic, ogłaszał jeżdżąc po wioskach gminy Polkowice – mówi kandydat na radnego, Jan Pociecha.
Takiego samego zdania jest także kandydat na burmistrza Polkowic wystawiony z partii PiS, Wojciech Marciniak.
– Podejrzewam, że burmistrz Polkowic sugerował się naszym programem wyborczym. Pan burmistrz, Wiesław Wabik zapoznał się z nim i wówczas przystąpił do działania – komentuję sytuację Marciniak.
Wieloletni radni Polkowic są innego zdania.
– Radna Maria Kowalczyk podczas sesji rady wystąpiła i oznajmiła, że taki sam projekt składała pierwsza. Dokładnie 18 lat temu. Tylko niestety wtedy nie przeszedł – mówi Wojciech Marciniak, który z racji pełnionej funkcji radnego, był obecny na sesji miasta Polkowice. – Najwyraźniej trafił do zamrażarki czekał 18 lat – dodaję z uśmiechem kandydat na burmistrza, Marciniak.
Dodatkowo całemu zamieszaniu dodaję filmik z polkowickiej sesji opublikowany w sieci. Przewodniczący rady miasta Emilian Stańczyszyn tłumacząc zalety wprowadzonej uchwały wymienia kto na tym najbardziej skorzysta. Padają z jego słów słowa, że mieszkańcy wsi najwięcej, mieszkańcy garaży i domków jednorodzinnych w Polkowicach. Wypowiedź opublikowana wzbudziła wiele emocji.
Przypomnijmy. o fotel burmistrza Polkowic walczą obecny burmistrz Wiesław Wabik, Wojciech Marciniak z ugrupowania PIS, Łukasz Puźniecki z Lepszych Polkowic i Beata Chaczko.
TV Regionalna.pl