Waligóra: Podsumuje to słowami „szkoda”

PWaligóraod koniec poprzedniego tygodnia pisaliśmy o decyzji Wydziału Gier OZPN Legnica w sprawie meczu pomiędzy Lechią Rokitnica a LZS-em Lipa. W związku z tym postanowiliśmy pojawić się na niedzielnym meczu lidera grupy V legnickiej B-klasy z Tatrą Krzeniów i porozmawiać także o tej sytuacji.

– Kontrowersje pojawiły się już na meczu i tutaj jest pewien niesmak. Po pierwsze, że mimo naszych próśb i wątpliwości już na samym boisku, sędzia nie wysłuchał nas twierdząc i tutaj też chciałbym znaleźć potwierdzenie, że to OZPN nie pozwolił mu rozegrać tego meczu. Jeżeli tak to sędzia też pewne usprawiedliwienie ma i tym się podpierał. Szkoda, bo byliśmy gotowi. Tak jak podkreślamy, my rozegraliśmy mecz towarzyski. Coś nie zagrało i mam nadzieje, że takie sytuacje się nie zdarzą. – mówi Dawid Waligóra, sekretarz LZS Lipa.

Lider V grupy B-klasy podkreśla, że nie ma żadnych problemów z rozegraniem tego meczu z Lechią Rokitnica, ale wszystko rozbija się o same zasady współpracy OZPN z klubami.

– Ja podsumuje to słowami „szkoda”, bo my żadnych ran nie chcemy rozdrapywać. Niestety wyszło jak wyszło z tą decyzją Wydziału Gier, ale my chętnie ten mecz rozegramy, bo nam chodzi przede wszystkim o to, żeby ten ewentualny awans czy nie awans wywalczyć na boisku. Chłopacy są gotowi, a powiem nawet szczerze, że ucieszyli się na tą decyzję ale chyba w tym konkretnym przypadku nie o to tylko chodzi. – dodaje przedstawiciel LZS-u Lipa.

Drużyna z Lipy jest coraz bliżej awansu do A-klasy, choć w pewnym momencie spotkania z Tatrą zrobiło się już gorąco, gdy rywale doszli do stanu 5:4. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy ostatecznie wygrali 8:4.

– W meczu z Tatrą troszkę demony B-klasy wróciły do nas, bo o ile ten sezon jest wyjątkowy pod tym względem, że tracimy bardzo mało bramek, choć fakt, że były też trzy nierozegrane mecze. Mimo wszystko w defensywie się poprawiliśmy, mamy mocny skład co nas cieszy. Na regularnych treningach mamy po piętnaście, osiemnaście osób i to chyba w tym momencie jest najważniejsze, że jesteśmy grupą dobrych kolegów, którzy spotykają się także poza piłką. Zostały nam jeszcze trzy ważne mecze a Nowy Kościół dalej pozostaje w grze i życzę im też wszystkiego dobrego. Być może razem spotkamy się w A-klasie, bo wiemy z doświadczenia, że liga płata tutaj różne figle i nie wiadomo jak to się wszystko dalej potoczy. – podkreśla Dawid Waligóra, sekretarz LZS-u Lipa.

Dodaj komentarz