Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Złotoryi znalazł sposób na marnotrawienie pieniędzy przez swoich niektórych klientów. Kilkudziesięciu z nich zamiast otrzyma teraz bony na zakupy. Ma to zapobiec wydawaniu przyznanych zapomóg na alkohol czy papierosy.
Część osób po rozmowie z pracownikami złotoryjskiego MOPS-u sama zgodziła się na takie rozwiązanie. Pracownicy socjalni wobec innych również złożą wnioski o zmianę sposobu realizacji świadczeń. Taką możliwość gwarantuje im art. 11 ust. 1 ustawy o pomocy społecznej, który stanowi, że „w przypadku stwierdzenia przez pracownika socjalnego marnotrawienia przyznanych świadczeń, ich celowego niszczenia lub korzystania w sposób niezgodny z przeznaczeniem bądź marnotrawienia własnych zasobów finansowych może nastąpić ograniczenie świadczeń, odmowa ich przyznania albo przyznanie pomocy w formie świadczenia niepieniężnego”.
– Nie ma co się oszukiwać, że z pomocy społecznej korzystają tylko ludzie dotknięci ubóstwem. Część naszych klientów ma problem z alkoholem. Za bony nie można kupić alkoholu czy papierosów. Liczymy na to, że dzięki nim ograniczymy marnotrawienie pieniędzy, a ludzie zaczną wykorzystywać środki ze świadczeń zgodnie z ich przeznaczeniem – tłumaczy Iwona Pawlus, dyrektorka MOPS-u.
Na razie bony zastępują wypłacane przez placówkę zasiłek celowy i świadczenie pieniężne na w ramach programu dożywiania. Są to bony Sodexo o nominałach 5, 10 i 20 zł, które można realizować w 14 sklepach na terenie miasta. Większość to sklepy spożywczo-przemysłowe. Wśród nich znalazły się także dwie apteki, dwa sklepy odzieżowe, jeden obuwniczy i z galenterią skórzaną oraz supermarket.
Niewykluczone, że w przyszłości zostaną one wprowadzone na większą skalę i obejmą m.in. zasiłek okresowy. – Ta zmiana to nie jest kara dla naszych klientów, tylko nauka racjonalnego wydatkowania środków, gospodarowania budżetem domowym – podkreśla Iwona Pawlus.