Kolejne maluchy przyszły na świat w minizoo w parku Wrocławskim w Lubinie. Na razie dla kilkudniowych czarnych jak smoła owiec wrzosówek jest zbyt zimno na spacery, ale już wkrótce mieszkańcy będą mogli je zobaczyć na wybiegu. A to nie koniec narodzin, jakich możemy się spodziewać w tym roku.
– Chociaż pogoda nie jest wiosenna, to zwierzęta w parku już czują wiosnę. Kilka dni temu na świat przyszły owce wrzosówki – mówi Agata Bończak, kierownik Centrum Edukacji Przyrodniczej w Lubinie. – To już trzecie narodziny w tym roku. Jako pierwsza urodziła się Zuzia – owca świętego Jakuba, później były kozy karłowate. Jeśli ktoś chce zobaczyć maluchy tych kóz, powinien się pośpieszyć, ponieważ rosną jak na drożdżach i niedługo dorównają wielkością mamom – dodaje Bończak.
Rozbrykaną szóstkę małych kóz karłowatych można zobaczyć na wybiegu. Gdy zrobi się ciepło, na sąsiedni wybieg wypuszczone zostaną młode owce wrzosówki. Na razie są jednak za małe – mają zaledwie kilka dni.
W tym roku w parku Wrocławskim takich maluchów różnych zwierząt pojawi się znacznie więcej.
– Spodziewamy się narodzin kóz karpackiej i syryjskiej. Będą też małe świnki maskowe, ale to dopiero w lipcu. Bocian biały nadal siedzi na gnieździe, zobaczymy co z tego będzie. Jedno jajko zniósł też żuraw mandżurski – wylicza Agata Bończak.
Uważni spacerowicze dostrzegą też, że ostatnio pojawiły się nowe króliki. Nie białe, których w parku jest całkiem sporo, ale ciemnoniebieskie, czyli wiedeńskie.
– Wszystkich spacerujących po parku Wrocławskim zapraszamy nie tylko do naszego minizoo, ale i do obejrzenia niezwykłej wystawy, która będzie dostępna od piątku. Będą to zdjęcia owadów. Autorem fotografii jest Kazimierz Bełz z Lubina. Zaś w sobotę zachęcamy do wspólnego upiększenia parku i tworzenia kompozycji kwiatowych w gazonach – mówi kierownik CEP.
.