Prezydent Legnicy od początku był przeciwny wprowadzeniu darmowych przejazdów miejską komunikacją dla uczniów i osób po 65. roku życia. Uchwała w tej sprawie ostatecznie weszła w życie, jednak w przyszłym tygodniu Tadeusz Krzakowski ponownie spróbuje ulgi znieść. W ratuszu tłumaczą, że miasta nie stać na rozdawnictwo. I zapowiadają też, m.in. wzrost cen biletów MPK.
Uchwała autorstwa Jarosława Rabczenki weszła w życie w marcu, wbrew negatywnej opinii prezydenta. Od kiedy darmowe przejazdy przysługują uczniom czy seniorom powyżej 65. roku życia włodarz Legnicy próbował uzyskać pomoc od wojewody, ale ten nie widział podstaw, by dokument uznać za nieważny. Tym razem w magistracie opracowali projekt uchwały, w myśl której części legniczan darmowe przejazdy przysługiwać już nie będą. Najważniejszy argument dotyczy finansów gminy.
Prezydent wylicza, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne przynosi coraz większe straty, a dziurę finansową łatać musi miasto, a zatem podatnicy. Do kierunku obranego przez świtę Tadeusza Krzakowskiego trudno będzie jednak przekonać samych mieszkańców, którzy na pomyśle nie zostawiają suchej nitki.
W ratuszu proponują nowe bilety: miesięczny w cenie 40 zł i kwartalny za 80 zł. Z drugiej strony, podrożeć aż o 20 proc. mają jednorazowe bilety. A co, jeśli radni sprzeciwią się proponowanym przez prezydenta zmianom? Jak usłyszeliśmy, może to oznaczać zmniejszenie liczby kursów autobusów MPK czy nawet… likwidację Legnickiego Roweru Miejskiego.
Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl: