Jest ich dwanaścioro i każde z nich ma swoją smutną historię. Zły człowiek lub zły los sprawiły, że odebrano je z miejsc, w których nie było dla nich warunków. Na szczęście wszystkie czworonogi trafiły pod opiekę fundacji, która przygarnia skrzywdzone i często schorowane psy. Są warunki, ale są też potrzeby i to tak wielkie, jak psie serca.
Psy po przejściach znajdują schronienie w niewielkim Tarnówku w Gminie Polkowice. Tam swoją siedzibę ma prowadzona od sierpnia fundacja Life Code, na której czele stoi Karolina Lorenc. Specjalistka od zachowań czworonogów już ponad dekadę zajmuje się potrzebującymi zwierzętami. Jesień i zima to szczególnie trudny czas dla zwierząt, dlatego potrzebna jest pomoc.