Andrzej Kraszewski i Henryk Janas wykupili członkostwo w klubie fitness w galerii Cuprum Arena w Lubinie. Chcieli korzystać z części basenowej. Trwający od kilku dni remont obiektu doprowadził do sporu z zarządcą klubu.
Miesięczny abonament kosztuje Andrzeja Kraszewskiego i Henryka Janasa 99 złotych. Jak sami mówią, zapisali się wyłącznie po to, by chodzić na basen. Umowa obowiązuje od stycznia tego roku przez 4 miesiące. Jeszcze w styczniu basen zamknięto. Mężczyźni mają żal, że remont trwa tak długo i nie chcą zapłacić za kolejny miesiąc. Seniorzy nie rozumieją, dlaczego klub żąda zapłaty. Mają pretensje, że nie korzystają z obiektu, a płacić muszą nadal.
Kierownictwo klubu tłumaczy, że w zamian za niedogodności związane z remontem seniorzy dostali inne usługi. Starając się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów, wprowadziło na ten czas dodatkowe usługi. Zapewnia też, że na udoskonaleniu części basenowej skorzystają wszyscy klubowicze. Zdaniem oburzonych seniorów klub powinien jednak przesunąć termin płatności o czas remontu basenu. Manager klubu odpowiada, że nie jest to takie proste. Umowa nie może być z takiego powodu zerwana, ponieważ klub fitness to nie tylko część basenowa. Podpisaną umowy z klubem zawsze można rozwiązać – dodaje manager klubu. Szczególne przypadki są rozpatrywane indywidualnie. Niestety nie opłacanie składki przy podpisanej umowie to żadne rozwiązanie. Sytuacja wydaje się być więc patowa. Seniorzy nie chcą płacić za basen, a klub zgodnie z umową nie może ich zwolnić z opłat.
Oficjalne otwarcie części basenowej planowane jest na 5 marca.