Spółki wodne są potrzebne. W starostwie obiecują pomoc

W powiecie polkowickim spółki wodne funkcjonują w Chocianowie, Radwanicach i Grębocicach. Starosta powiatu zachęca mieszkańców, aby wstępowali do tych spółek, a tam gdzie ich nie – powoływali nowe. I obiecuje pomoc. Dlaczego to jest ważne?   

– Spółki wodne to podmioty typu non-profit, tworzone przede wszystkim w celu uzdatniania i dostarczania wody, ochrony przeciwpowodziowej oraz budowy i utrzymywania melioracji wodnych – wyjaśnia Mirosława Myrna-Kudryk, rzecznik prasowy polkowickiego starostwa.

Jak dodaje, od 2012 roku powiat polkowicki przyznaje dotacje spółkom wodnym. W tym czasie samorząd przeznaczył ponad 200 tysięcy złotych na konserwację rowów.

– Tak naprawdę nikt nie przejmuje się stanem większości instalacji melioracyjnych, a skutki widać gołym okiem – podkreśla Kamil Ciupak, starosta polkowicki. – Gdy deszczu jest zbyt wiele, woda zalewa uprawy, natomiast podczas suszy brakuje miejsc, które mogłyby ją zatrzymać. Wspieramy spółki, aby do takich sytuacji nie doprowadzić.

Trzeba pamiętać, że utrzymywanie urządzeń melioracji wodnych, zgodnie z zapisami prawa wodnego, należy do właścicieli poszczególnych gruntów. Spółki wodne zajmują się przede wszystkim utrzymaniem i bieżącą konserwacją rowów, przepustów i drenaży służących do odprowadzania nadmiaru wód opadowych.

– Niedrożne systemy melioracyjne mogą powodować zanieczyszczenie wody pitnej – dodaje Mirosława Myrna-Kudryk. – Niebagatelne jest również zagrożenie podtopieniami zarówno użytków rolnych jak i domów, zabudowań gospodarskich i dróg.

Działalność finansowa spółek wodnych opiera się na składkach członkowskich, a także dotacjach, które mogą one otrzymać od powiatu, marszałka oraz wojewody. Gminy również mogą wesprzeć dotacją spółkę działającą na jej terenie. Aby powstała spółka wodna wystarczy porozumienie trzech osób fizycznych lub prawnych. Potem trzeba uchwalić statut i wybrać organa spółki. Statut zatwierdza starosta, który sprawuje też nadzór nad funkcjonowaniem podmiotu. I zachęca mieszkańców, aby wstępowali do istniejących już na terenie powiatu spółek wodnych, a tam gdzie ich nie ma – do ich powołania. Obiecuje też pomoc, jeśli chodzi informacje na temat sposobu i wymogów formalno-prawnych związanych z powołaniem takiej spółki.

Fot. Ilustracyjne

 

Dodaj komentarz