Unikatowa wieża artyleryjska została wpisana na listę zabytków. Cieszą się regionaliści oraz lokalne władze. Jednak, aby fort można było bezpiecznie zwiedzać jest jeszcze wiele do zrobienia.
Fort Malakoff potocznie nazywany przez głogowian „barbakanem” to wieża artyleryjska, która powstała w połowie XIX wieku.
– Jest to wieża, która miała na celu bronić Głogowa. Jest unikatowym zabytkiem, nie tylko w skali Głogowa, ale też kraju – opowiada Dariusz Czaja z Towarzystwa Ziemi Głogowskiej.
Jest to jedna z czterech wież artyleryjskich tego typu, które zachowały się w Polsce. Regionaliści liczą na to, że uda się ją ocalić od dalszego niszczenia. Teraz miasto będzie musiało zadbać o zabytek:
– Obiekt jest nieco zniszczony, ma zawaloną kondygnację. Musimy pomyśleć o pewnych pracach wstępnych, zabezpieczających i porządkujących – mówi Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa.
W pierwszej kolejności trzeba jednak zbudować bezpieczne przejście do fortu. Teraz chcąc dotrzeć do zabytku trzeba nielegalnie przejść przez tory. Miasto podjęło już działania:
– Jest tworzona dokumentacja modernizacji linii kolejowych Głogów Leszno. Złożyliśmy do projektanta wniosek, aby w tej dokumentacji ujął bezpieczne przejście, czy to ze szlabanami czy w jakiejś innej formie, właśnie w tamtym kierunku – dodaje prezydent.
Głogowski magistrat będzie także starał się o pieniądze z zewnątrz na rewitalizację zabytku. Fort ma stać się ważnym punktem na mapie historycznych fortyfikacji:
– Osoby związane z fortyfikacjami, militaryści w całym kraju wiedzą, że w Głogowie znajduje się tego typu budowla, często przyjeżdżają do naszego miasta, żeby zwiedzić nasze pozostałości fortyfikacyjne – mówi Dariusz Czaja.
Fort ma być uzupełnieniem w procesie zagospodarowania linii brzegowej Odry, który rozpoczął się kilka lat temu budową Mariny.
