45-letni poeta oskarża kard. Henryka Gulbinowicza o molestowanie. Do zdarzenia miało dojść 30 lat temu, gdy jako słuchacz Niższego Seminarium Duchownego w Legnicy został wysłany do wrocławskiej kurii.
Przemysław Kowalczyk, posługujący się pseudonimem Karol Chum, swoje wyznanie zamieścił na Facebooku po publikacji filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”.
– Jestem ofiarą molestowania seksualnego. Mam twarz. Nazywam się Karol Chum. Mój kat to kardynał Gulbinowicz – możemy przeczytać na profilu artysty, na którym znajdziemy też jeden z wierszy poety dedykowany twórcom dokumentu o pedofilii w polskim kościele.
Karol Chum w wywiadach prasowych szczegółowo opisuje zdarzenia, do których miało dojść 30 lat temu. Mężczyzna na łamach „Super Expressu” opowiada, że jako słuchacz legnickiego seminarium został wysłany do kurii po korespondencję. Tam, ze względu na wydłużający się czas przygotowania paczki, miano zaproponować mu nocleg. Gdy kładł się spać, do udostępnionego mu pokoju miał wejść kard. Henryk Gulbinowicz. – Jak wszedł do pokoju, szybko zakryłem się kołdrą, bo miałem na sobie tylko majtki. On spytał, jak mi się podoba w seminarium, czy mam kłopoty z nauką, a potem przysiadł się do mnie, włożył rękę pod kołdrę i zaczął masować mi penisa – wyznał na łamach gazety Chum.
Wrocławska kuria wyjaśnia sprawę. Biuro Prasowe Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych po ujawnieniu informacji przesłało do mediów oświadczenie, w którym można przeczytać, że prawdziwe imię i nazwisko artysty – Przemysław Kowalczyk – nie widnieje w uczelnianych kartotekach, a rektor szkoły nie miał w zwyczaju wysyłać nikogo po korespondencję. Kilka godzin później oświadczenie to zostało zaktualizowane, a jego pełną treść prezentujemy poniżej:
W związku z artykułem Gazety Wyborczej zatytułowanym „Były uczeń seminarium duchownego oskarżył kardynała Gulbinowicza o molestowanie” wyższy przełożony o. Józefa, byłego rektora Niższego Seminarium Duchownego w Legnicy, natychmiast po otrzymaniu informacji o publikacji w internecie osobiście skontaktował się z o. Józefem. O godz. 12.31 do mediów zostało przesłane następujące oświadczenie:„Oświadczamy, że z rozmowy wynikają jasno dwie rzeczy:Po pierwsze, imię i nazwisko Przemysław Kowalczyk nie figuruje w żadnych archiwalnych dokumentach szkoły. Kilku upoważnionych pracowników szkoły kilka razy sprawdzało dzienniki i inne dokumenty i nie odnaleźli takiego nazwiska.Po drugie, o. Józef nigdy nikogo po nic nie wysyłał do kard. H. Gulbinowicza. Ani uczniów, ani dorosłych”.Jednak o godz. 16.55 o. Józef zadzwonił do Sekretariatu Prowincji z wiadomością, że odnalazł informację, że Przemysław Kowalczyk był uczniem szkoły od września 1989 r. do 24 stycznia 1990 r. Jednocześnie podtrzymuje wypowiedź, że żaden z jego uczniów nigdy nie był przez niego posyłany do Księdza Kardynała.
– Biuro Prasowe Prowincji św. Antoniego i bł. Jakuba Strzemię Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (Franciszkanów)
95-letni kard. Henryk Gulbinowicz to niegdyś jeden z najważniejszych hierarchów polskiego kościoła. W latach 1976-2004 pełnił funkcję metropolity wrocławskiego. W 1985 roku został mianowany przez papieża Jana Pawła II kardynałem prezbiterem (jest to najwyższy po papieżu stopień w Kościele katolickim). W okresie PRL wspierał antykomunistyczną opozycję. Po 1989 roku za swoje zasługi został odznaczony m.in. Orderem Orła Białego oraz Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Jest też honorowym obywatelem Wrocławia i województwa dolnośląskiego.
źródło: BAS/TuWrocław.com