ŚCINAWA/LEGNICA. Organizatorzy obozu pracy skazani

Treter 1Na trzy lata więzienia za handel ludźmi został skazany główny prowodyr stworzenia obozu pracy w Ścinawie. Była to sprawa precedensowa w polskim sądownictwie, dlatego najprawdopodobniej będzie miała swoją kontynuację w sądzie wyższej instancji. Sąd podczas uzasadniania wyroku zastanawiał się nad tym, dlaczego mimo że proceder trwał sześć lat, nigdy nie zareagowały żadne służby, w tym policja.

Sąd Okręgowy w Legnicy wydał wyrok skazujący 37-letniego Rumuna, Nikolae L. Na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności za handel ludźmi, a jego trzydziestoletnią żonę Polkę, Kamilę L. oraz brata, 32-letniego Ioana L. za współudział w przestępstwie na półtora roku w zawieszeniu na trzy lata.

Niedźwiedź 1Jesteśmy zadowoleni. Jest mi trudno odnieść się do wymiaru kary, będę mógł to ocenić po analizie akt sprawy – Aleksander Cholewiński – prokurator Prokuratury Rejonowej w Lubinie.

Legnicki sąd orzekał w sprawie precedensowej, dotychczas przestępstwo handlu ludźmi było bowiem inaczej formułowane przez prawo. W 2010 roku zmiany w prawie spowodowały, że handel ludźmi, który do tej pory był skierowany w głównej mierze w sferę przestępstw związanych z nadużyciami seksualnymi, został rozszerzony między innymi o pracę przymusową. Była to pierwsza tego typu sprawa w Polsce.

Cholewinski prok 1– Spór w tej sprawie będzie się w dalszym ciągu toczył. Podejrzewam, że ta sprawa nie zakończy się na tym etapie, chociażby nawet ze względu na jej precedensowy charakter – mówił w uzasadnieniu przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Bartłomiej Treter.

Proceder wyglądał za każdym razem podobnie. Nikolae wraz z bratem, a potem również inne zaangażowane w to osoby, werbowali ludzi ze swojej rodzinnej wsi w Rumunii. Byli to najczęściej ludzie bardzo biedni i niewykształceni. Jeszcze przed przekroczeniem polskiej granicy oskarżeni zabierali im dokumenty i następnie przewozili do Ścinawy. Umieszczali ich w domach jednorodzinnych, często po kilka osób w ciasnych pokojach. Zdarzały się sytuacje, że kobiety musiały mieszkać z pokojach z obcymi mężczyznami. Przestępcy zmuszali zwerbowanych Rumunów do pracy na targowiskach po kilkanaście godzin dziennie. Kamila L. 2Zaczynali pracę nawet o godzinie 3 w nocy, kończyli późnym popołudniem. Za wykonaną pracę dostawali oni głodowe pensje. Wśród przetrzymywanych i wykorzystywanych do pracy obcokrajowców byli również nieletni.

– Mam taką refleksję, która nasuwa się w tej sprawie i nie za bardzo jestem w stanie zrozumieć, że proceder trwał od 2006 do 2012 roku, a czynniki na tym terenie, mam tu na myśli policję, czy różne służby, które zajmują się tego typu sprawami, nie reagowały – mówił sędzia Treter. – Przecież były zgłaszane różne sytuacja, jak ta związana z IMG_3177samobójstwem. Jakoś nikt tej sprawy nie potrafił zbadać. Przypominam, że sprawa wyszła na jaw po tym, jak dwóch pokrzywdzonych uciekło stamtąd i zostało zatrzymanych w Krakowie na dworcu, gdzie zwróciło uwagę Straży Granicznej. – dodał przewodniczący.

Oprócz wyroków pozbawienia wolności sąd orzekł również po 9 tysięcy złotych grzywny dla Kamili L. oraz Ioana L. Wszyscy oskarżeni mają zapłacić częściowe zadośćuczynienie w wysokości 4 tysięcy złotych dla każdej z 28 ofiar. Sąd zarządził również przepadek dowodów rzeczowych w postaci dwóch samochodów dostawczych. Nikolae L. został również obarczony połową kosztów sądowych, a jego żona i brat po ¼ kosztów.

DRM

Dodaj komentarz