Jan Kotapka to trzeci kandydat na burmistrza Ścinawy. Kandydujący nieco ponad dwa tygodnie temu w wyborach do Europarlamentu z ramienia Platformy Obywatelskiej, teraz w wyborach samorządowych będzie się starał o fotel burmistrza jako samorządowiec niezrzeszony.
– W tak małych miejscowościach, jak Ścinawa nie ma potrzeby łączenia się w partie polityczne, czy jakieś inne stowarzyszenia. Jesteśmy zbyt małą miejscowością, żeby potrzebna była wielka polityka. Nie można być lojalnym wobec mieszkańców, będąc jednocześnie lojalnym wobec jakiekolwiek partii, czy stowarzyszenia – mówi Jan Kotapka, kandydat na burmistrza Ścinawy.
W wyścigu do fotela burmistrza Ścinawy będzie się ścigał z aktualnym szefem tamtejszego samorządu, Andrzejem Holdemajerem i Krystianem Kosztyłą, przewodniczącym rady powiatu lubińskiego. O swoich kontrkandydatach mówi różnie. Według Kotapki, Krystian Kosztyła jest młody i ma jeszcze czas, by stać się dobrym samorządowcem. Natomiast na Andrzeju Holdenmajerze nie zostawia on suchej nitki i o krytykę działalności obecnego burmistrza opiera swoją kampanię wyborczą.
– Styl zarządzania naszego burmistrza daleki jest od standardów, do których powinniśmy się przyzwyczaić. Zarządzanie w oparciu o plotki, intrygi, o wywoływanie sztucznych, nie potrzebnych nikomu konfliktów jest nie do zaakceptowania – dodaje Kotapka.
Na burmistrza Ścinawy Jan Kotapka kandydował również w ostatnich wyborach w 2011 roku. Zdobył 947 głosów, co pozwoliło mu zająć drugie miejsce po Andrzeju Holdenmajerze, który zdobył wówczas 2735 głosów.
DRM
