Legniccy rowerzyści nie mają lekkiego życia. Są już w mieście „ścieżki donikąd”, nie brakuje dróg, przy których zwyczajnie nie ma pasa ruchu dla amatorów dwukołowców, ale to, co zafundował im wykonawca budowy zbiorczej drogi południowej wyznacza zupełnie nowe standardy. Poznajcie ścieżki… z przeszkodami.
– Czegoś takiego jeszcze nie widziałam – przekonuje nasza Czytelniczka, która wczoraj na przejażdżkę swoim rowerem wybrała się w rejony powstającej właśnie zbiorczej drogi południowej. – Przy alei 100-lecia Niepodległości mamy nowiutką ścieżkę, ale na jej środku stoi słupek ze znakami drogowymi. Jak można było tak to wymyślić? Przecież dla każdego, kto jedzie tędy pierwszy raz w życiu to przeszkoda, przez którą w najlepszym wypadku może się przewrócić! – irytuje się legniczanka.
Sprawdziliśmy i rzeczywiście. Wskazane przez Czytelniczkę rozwiązanie zastosowano tam nawet w dwóch miejscach. Znaki informujące m.in. o tym, że wjeżdżając na ul. Jaworzyńską kierowcy muszą ustąpić pierwszeństwa przejazdu, stoją dokładnie na środku ścieżek. I to tuż za zakrętami, co dodatkowo utrudnia nadjeżdżającym cyklistom zorientowanie się w sytuacji zawczasu.
Co na to legnicki magistrat? Urzędnicy o „nowatorskim” pomyśle budowlańców dowiedzieli się od nas. Sprawy jednak nie demonizują, tłumacząc, że inwestycja wciąż nie została zakończona.
– W trakcie końcowych odbiorów wykonawca będzie zobowiązany do usunięcia wszelkich nieprawidłowości – ucina Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnicy.
Cyklistom doradzamy zatem omijać ten fragment ścieżek wiodący przez Jaworzyńską, przynajmniej do czasu zakończenia odbiorów nowej alei. Trudno bowiem założyć, że miasto zgodzi się na podobny bubel. Szczególnie, że tworzenie nowych, spełniających wymogi bezpieczeństwa ścieżek rowerowych leży dziś w interesie urzędników, jak nigdy przedtem. Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich czterech lat w Legnicy powstało w sumie 1,2 km nowych dróg. W tym czasie wyremontowano 7 km istniejących ulic. Blado wypada przy tym statystyka, która najbardziej interesuje zwolenników dwukołowców: od 2013 do 2016 r. w mieście przybyło tylko 4,8 km ścieżek rowerowych (dane Zarządu Dróg Miejskich).
Dlaczego to coś wybudowano z kostki? Asfalt tańszy w budowie i utrzymaniu, nie mówiąc już o komforcie jazdy.