– Apeluję do właścicieli sklepów, o to, by nie wpuszczać ludzi bez maseczek – podkreśla rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Rzecznik resortu uważa, że osoby, które przestały nosić maski ochronne, zachowują się bardzo egoistycznie i narażają inne osoby na zakażenie.
Rzecznik odwiedził w weekend markety i – jak mówi – to, co zaobserwował, „woła o pomstę do nieba”. Zaznaczył też, że jesienią możemy się spodziewać drugiej fali koronawirusa.
– Apelowałbym do właścicieli sklepów, do sprzedawców o niewpuszczanie do sklepów ludzi bez maseczek. Obowiązek noszenia maseczek nadal istnieje. Obowiązek noszenia tych maseczek istnieje nawet wówczas, kiedy jesteśmy na dworze i nie jesteśmy w stanie zachować dystansu. Jeżeli stoimy na przystanku autobusowym, przystanku tramwajowym, gdzie jest duża grupa osób i nie jesteśmy w stanie zachować dystansu – obowiązuje nas maseczka – podkreśla Andrusiewicz.
Podobnego zdania jest Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. – Powtarzające się przypadki obecności w przestrzeni publicznej osób niezakrywających ust i nosa mogą oznaczać, że wcześniejszy wysiłek całego społeczeństwa zmierzający do powstrzymania rozprzestrzeniania się epidemii może pójść na marne – uważa Adam Bodnar.
Rzecznik wskazuje też, że przepisy regulujące obowiązek noszenia maseczek są na tyle niejasne, że osoby, które rzeczywiście maseczek nie mogą nosić, spotykają się z wieloma problemami w życiu codziennym. Np. nie mogą wejść do sklepu, bo ten nie pozwala na to osobom z odsłoniętymi ustami i nosem. –Z jednej strony klienci spotykają się z odmową lub utrudnieniami, gdy ze względów zdrowotnych nie mogą nosić maseczki. A przepisy przewidują tu odstępstwo od obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych. Nie ma też wymogu potwierdzenia tego zaświadczeniem lekarskim. Tymczasem skargę złożyła osoba, która miała takie zaświadczenie, a mimo to sklep odmówił jej obsługi, jeżeli nie założy maseczki – wskazuje Bodnar.
A z drugiej strony wspomniana wcześniej sytuacja. „Sprzedawcy wskazują, że znaczna część klientów wchodzi do sklepu bez zakrywania twarzy. Budzi to obawy pracowników – a także innych klientów, zwłaszcza tych z grupy ryzyka – o swe bezpieczeństwo zdrowotne” – zauważa RPO.
Z tego względu Adam Bodnar zaapelował do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
W powiecie lubińskim sytuacja z koronawirusem znacznie się już uspokoiła. Przynajmniej jeśli mówimy o zdiagnozowanych zakażeniach. Po trzech tygodniach przerwy wczoraj pojawił się u nas jeden przypadek koronawirusa. To 34-letnia kobieta z gminy Rudna, która czuje się dobrze i przebywa w izolacji domowej. Łącznie zakażonych jest u nas 58 osób, w tym siedem osób zmarło, a 49 wyzdrowiało.