LUBIN/KRAJ. Referendum – 100 milionów poszło w błoto? (AKTUALIZACJA, WIDEO)

Znamy wyniki niedzielnego referendum z powiatów naszego regionu. Największa frekwencja była w powiecie lubińskim. Największa, czyli niewiele ponad 8 procent. W całym kraju nie przekroczyła ona 7 i pół procenta, co oznacza, że referendum jest nieważne.


W powiecie lubińskim w lokalach wyborczych nie było tłumów.

– Czułem się w obowiązku, więc przyszedłem oddać głos – mówi jedna z nielicznych w lokalu wyborczym osób.


Niektórzy byli zawiedzeni, że na karcie do głosowania nie znalazły się inne pytania.

– Myśleliśmy, że będzie też pytanie o lasy państwowe. Chcielibyśmy, żeby nie trafiły w prywatne ręce – mówią uczestnicy referendum.


Od Głogowa, przez Lubin, Legnicę po Złotoryję frekwencja była zaskakująco niska. Wahała się na poziomie od sześciu do nieco ponad ośmiu procent. Z 430 tysięcy uprawnionych do głosowania w naszym regionie do urn poszło o wiele mniej.

– Z urn wyjęto 31 tysięcy 994 karty do głosowania. Na terenie działania komisarza wyborczego w Legnicy to frekwencja na poziomie 7,33 procent – mówi Emilia Ignarska, z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy.

W całym regionie odpowiedzi były podobne. Ponad 80 proc. opowiedziało się za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych. Przeciw finansowaniu partii politycznych z budżetu państwa opowiedziało się prawie 86 proc. Głos tej garstki jednak się nie liczy, ponieważ referendum byłoby ważne, gdyby frekwencja przekroczyła 50 proc. uprawnionych do głosowania. Przypomnijmy, że kosztowało ono budżet państwa 100 mln złotych.

Zobacz także: 

Dodaj komentarz