PRZEMKÓW. Takie spotkania są coraz cenniejsze (FOTO)

KOMBATANCIPodziękowania i życzenia usłyszeli uczestnicy 16. spotkania Kombatantów i Osób Represjonowanych Powiatu Polkowickiego, zorganizowanego 18 maja w Przemkowskim Ośrodku Kultury. Wręczono też odznaczenia.

Takie spotkania są tym cenniejsze, że z roku na rok uczestników jest coraz mniej. A wojenne losy niektórzy z nich wspominają tak dokładnie, jakby to działo się niedawno. Tak jak np. Karol Wróblewski z Grębocic (na zdj.).

– Byłem w II Armii Wojska Polskiego, Dywizjon Rozpoznania Artylerii Pomiarowej – wspominał Karol Wróblewski. – To była jednostka specjalna. Wykrywaliśmy miejsca postoju przede wszystkim dział, ale także czołogów. Po zdobyciu Wału Pomorskiego zostałem przerzucony pod Głogów, który był okrążony. A działo się to 1 kwietnia 1945 roku. Stamtąd trafiliśmy pod Wrocław, który też był okrążony, ale nie braliśmy udziału w walkach, bo nie było potrzeby. Tylko piechota… Dalej, dotarliśmy do Goerlitz, a szlak bojowy zakończyliśmy w Czechosłowacji. Kapitulacja zastała nas w miejscowości Neverice.
Pan Karol został zdemobilizowany 9 lutego 1947 roku. Osiedlił się w powiecie wołowskim. Skończył technikum rolnicze i dostał nakaz pracy w pegeerze w Żukowicach, powiat głogowski. Od 1982 r. jest na emeryturze, a od 37 lat – prezesem lokalnego Koła Kombatantów.

– Na początku było nas 127, a zostało trzech – dodał Karol Wróblewski z zadumą.

Wśród gości byli m.in. samorządowcy oraz przedstawiciele służb mundurowych. Na spotkanie zaprosili przewodniczący Rady Kombatantów i starosta polkowicki Marek Tramś.

IMG_1813W tym czasie na Placu Wolności przed urzędem gminy można było obejrzeć sprzęt wojskowy z 23. Śląskiego Pułku Artylerii z Bolesławca i Jednostki Saperów z Głogowa.

UR

Dodaj komentarz