PRZEMKÓW. Nie chcą biogazowni po sąsiedzku

UM_PRZEMKOW– Zainteresujcie się sprawą budowy biogazowni, która ma powstać w Rudzinach, dwa kilometry od naszego osiedla Przemków Huta – napisał do nas mieszkaniec miasta (nazwisko do wiadomości redakcji).

Biogazownia ma powstać w sąsiednim powiecie – żagańskim, konkretnie w Rudzinach, gmina Niegosławice, ale blisko granicy z gminą Przemków. Dlatego mieszkańcy są żywo zainteresowani planami tej inwestycji. Obawiają się, że będzie ona negatywnie wpływać na środowisko. Także władze Przemkowa postanowiły przyjrzeć się projektowi.

– Nie chcemy ingerować w sprawy sąsiedniej gminy, ale mając na uwadze złe doświadczenia sprzed kilku lat, kiedy to na naszym terenie miała powstać biogazownia, a także bliskość planowanej obecnie inwestycji, nie możemy pozostać obojętni – powiedział nam Jerzy Szczupak, burmistrz Przemkowa. – Musimy walczyć o interesy naszych mieszkańców.

Jak dodał, dwa tygodnie temu rada miejska wystosowała apel do władz gminy Niegosławice, by raz jeszcze dokładnie przyjrzały się zasadności tej inwestycji i przesłały do przemkowskiego urzędu związane z nią dokumenty.

Jan Kosiński, wójt gminy Niegosławice, uspokaja i przekonuje, że do realizacji planów budowy biogazowni jeszcze daleka droga.

– Ma ona powstać na gruntach kupionych przez firmę od rolnika, nie jest to gminna inwestycja – podkreśla wójt Kosiński. – W tej sytuacji gmina zobowiązana jest do przeprowadzenia procedury administracyjnej, czyli sprawdzenia oddziaływania na środowisko. W tej sprawie odbyły się też spotkania z mieszkańcami. Obecnie czekamy na raport dyrektora regionalnego ochrony środowiska. Nie ma jeszcze żadnych decyzji i nie wiadomo, czy biogazownia powstanie, ale to dobrze, że mieszkańcy są nią zainteresowani, że pytają.

Zdaniem włodarza gminy Niegosławice, pierwsze decyzje w sprawie planów budowy biogazowni mogą zapaść za dwa lata.

UR

 

Dodaj komentarz