Przebudowa złotoryjskiego stadionu wkracza już w ostatni etap. Na obiekcie zamontowano już dwieście siedzisk, które służyć będą kibicom, którzy przyjdą oglądać w akcji sportowców.
Na stadionie występować w IV lidze powinien również Górnik Złotoryja, który wczoraj świętował upragniony awans na ten szczebel rozgrywkowy. Jednak, aby podopieczni Mirosława Zielenia mogli grać na tym obiekcie, zgodnie z przepisami trzeba „dostawić” jeszcze co najmniej sto dodatkowych krzesełek.
Kluby do końca czerwca muszą złożyć wnioski o dopuszczenia do rozgrywek. – Jeśli otrzymamy pisemną deklarację, że brakujące miejsca zostaną dobudowane w trakcie sezonu, to Górnik nie powinien mieć problemu z licencją – mówi Łukasz Bienias, przewodniczący wydziału ds. budowy i rozbudowy obiektów piłkarskich w Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej. – Ważniejsze dla nas są wymogi dotyczące bezpieczeństwa, takie jak siatka odgradzająca kibiców gości z osobnym wejściem, drogi ewakuacyjne czy odgrodzenie boiska od widowni. W pierwszej kolejności jednak sprawdzamy, czy kluby nie zalegają z opłatami w ZUS-ie, urzędzie skarbowym czy z płatnościami na rzecz zawodników. Myślę, że w tym przypadku trudności nie będzie – dodaje.
Spokojne o najbliższy sezon są również władze klubu oraz złotoryjski ratusz, finansujący przebudowę stadionu. – Sprawa jest bardzo świeża, ponieważ dopiero w sobotę uzyskaliśmy awans. Na razie stadion ma dwieście krzesełek, ale docelowo w projekcie ma ich być ponad czterysta – informuje Rafał Franczak, prezes zarządu Górnika Złotoryja.
– Wszystko jest na dobrej drodze. Zarówno kwestie liczby krzesełek, jak i wymogów bezpieczeństwa zostaną uporządkowane w odpowiednich terminach – zapewnia również Piotr Maas, rzecznik Urzędu Miejskiego w Złotoryi.
Nowy stadion Górnika Złotoryja ma być gotowy do końca lipca, a sezon piłkarski rozpocznie się 15 sierpnia.
współpraca: Adam Michalik; fot. Paweł Andrachiewicz

















te siedzenia wygladaja komicznie przy takim stadionie…