W Kwiatkowicach, koło Prochowic spalił się kurnik, w środku było 40 tysięcy kurcząt.
Pożar wybuchł po godzinie piątej rano. Na miejsce przyjechało 14 jednostek straży pożarnej. Całkowicie spłonął budynek, w którym znajdował się kurnik.
– Sam budynek jest konstrukcji drewnianej, ocieplony styropianem i jeszcze pokryty blachą. Działania były utrudnione. Skupiliśmy się na zabezpieczeniu kurnika, stojącego obok – mówi Adam Konieczny, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.
Pożar zauważył właściciel kurnika, który od razu wezwał pomoc. – Nie wiem, co się stało. Byłem przed piątą tutaj, a o piątej osiem zobaczyłem ogień na dachu – mówi właściciel kurnika.
Niestety, żadnego z kurcząt nie udało się uratować. Wstępnie straty oszacowano na 800 tys. zł.
M.K/FOTO P.Ł, M.K
zobacz też:
.