Dojazd na miejsce pożaru był utrudniony. Wąskie drogi polne opóźniły przybycie, jednak strażacy zdążyli i ugasili pożar zanim się rozprzestrzenił. Aby dotrzeć do źródła ognia konieczne było rozłożenie 60 metrów węży. Okazało się, że paliły się śmieci – stare opony, plastiki i papierowe kartony. Obecni na miejscu funkcjonariusze nie zastali sprawcy ewentualnego podpalenia. – Będziemy mieli ten teren na oku – usłyszeliśmy od policjantów.
Materiał wideo TV Regionalna.pl: