Do dwóch pożarów w tym samym czasie doszło w Biechowie koło Głogowa. Najpierw zapalił się pustostan. Chwilę później pożar wybuchł na terenie zakładu produkcyjnego, gdzie spłonęła drewniana wiata.
Najpierw strażacy odebrali zgłoszenie o palącym się pustostanie. Chwilę później pożar wybuchł na terenie zakładu produkcyjnego w tej samej miejscowości. Zapaliła się tam wiata, w której składowane były deski i palety drewniane.
– Kobieta, która była stróżem na terenie zakładu, zasłabła pod wpływem emocji. Została odwieziona do głogowskiego szpitala – informuje oficer dyżurny głogowskiej straży pożarnej.
W akcji uczestniczyło pięć zastępów straży pożarnej.