Wracamy do wczorajszej strzelaniny przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy w Legnicy. Podejrzany 36-latek został wieczorem zatrzymany w lesie pomiędzy Bolesławcem a Chocianowem. Jeśli potwierdzi się, że to on jest sprawcą, resztę życia może spędzić za kratami. Sprawą zajmuje się już prokuratura. Tymczasem postrzelona w głowę kobieta walczy o życie w legnickim szpitalu. Lekarze oceniają jej stan jako krytyczny.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 16.30 przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy, gdzie mieszkała kobieta. – Mężczyzna pojawił się na miejscu ok. 15.30 i przez godzinę czekał tam na kobietę. Gdy tylko weszła do klatki została bezpośrednio zaatakowana. Napastnik oddał co najmniej dwa strzały, z których jeden ranił pokrzywdzoną – relacjonuje Radosław Wrębiak, prokurator rejonowy w Legnicy.
Tuż po zdarzeniu sprawca zadzwonił na policję i oświadczył, że zabił kobietę. Następnie wsiadł do samochodu i odjechał. Później kontaktował się telefonicznie z różnymi osobami. Funkcjonariuszom udało się go namierzyć na podstawie sygnału GPS z telefonu. Policyjni negocjatorzy nawiązali z nim kontakt i skłonili do poddania. Został zatrzymany ok. godz. 21 na terenie kompleksu leśnego między Bolesławcem a Chocianowem.
Przy mężczyźnie zabezpieczono rewolwer, replika colta z 1847 roku. – Jest to broń czarnoprochowa, na którą według naszych wstępnych ustaleń, nie jest wymagane pozwolenie. Będzie to jednak badane przez biegłego balistyka, który wyda opinię w tej sprawie. 36-latek zakupił pistolet w maju na jednym z portali internetowych – kontynuuje prokurator.
Z ustaleń prokuratury wynika, że sprawca i ofiara znali się i razem pracowali w tym samym zakładzie pracy na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Legnicy. Przez kilka lat istniała między nimi relacja osobista. Następnie para ta się rozeszła, z czym prawdopodobnie mężczyzna nie mógł się pogodzić.
Postrzelona 35-latka przebywa obecnie w Wojewódzkim Szpitalu specjalistycznym w Legnicy. Jej stan jest krytyczny. Ma rozległą ranę postrzałową głowy. W jej ciele znaleziono pocisk.
Dziś na godz. 13 zostały zaplanowane czynności prokuratorskie z udziałem podejrzanego. – Zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 lat do dożywocia – dodaje Wrębiak.
