Kto pomoże oszacować szkodę łowiecką w Parchowie?

Sołtys Parchowa, gmina Chocianów, nie chce podjąć się „amatorskiego”, jak to określa, podejścia do problemu szacowania szkód łowieckich na terenie sołectwa. I odmawia wykonania tego zadania.

Pismo w sprawie udziału w oszacowaniu szkód wyrządzonych przez dziką zwierzynę na gruntach jednej z mieszkanek Parchowa, sołtys wsi otrzymała z urzędu gminy w zeszłym tygodniu. Przypomnijmy, obowiązek taki nakłada na sołtysów nowelizacja prawa łowieckiego, która weszła w życie 1 kwietnia.

– Nie posiadam wiedzy oraz kompetencji w zakresie, który próbuje się mi przypisać i niestety, ale obecnie nie leży to w moim, bądź co bądź szerokim, wachlarzu zainteresowań, abym skłonna była pogłębić tę wiedzę we własnym zakresie – informuje Anna Pichała, sołtys Parchowa. – Wykracza to poza moje obowiązki wynikające z pełnienia funkcji sołtysa, które były mi znane w momencie podejmowania się tejże społecznej funkcji publicznej, dlatego też odmawiam wykonania tego zadania i proszę o zlecenie go instytucjom lub jednostkom posiadającym wiedzę bądź wykształcenie w tychże dziedzinach – dodaje.

Jak przekonuje Anna Pichała, „do tej pory, bez udziału sołtysów, administracja państwowa radziła sobie ze szkodami w uprawach”. I pyta, skąd więc wziął się udział sołtysa w całej procedurze. Prosi też burmistrza gminy o znalezienie rozwiązania tego problemu.

– Zależy mi, aby mieszkanka naszej wsi otrzymała pomoc adekwatną do poniesionych strat i wsparcie ze strony Państwa w uzyskaniu odszkodowania za szkody wyrządzone przez dziką zwierzynę – dodaje Anna Pichała, ale – jak podkreśla – nie podejmie się „amatorskiego” podejścia do problemu, bo to byłoby z jej strony „wysoce nieodpowiedzialne”.

Nowe obowiązki związane z szacowaniem szkód i wypłatami odszkodowań dla rolników ustawodawca nałożył na sołtysów, chyba że na terenie danej gminy nie są powołane jednostki pomocnicze.

Jak wyjaśnia Mirosława Nowicka, Sekretarz Miasta i Gminy Chocianów, udział sołtysów dotyczy w rzeczywistości obsługi pracy komisji, w której są przede wszystkim poszkodowani oraz przedstawiciele kół łowieckich. I to oni podają wszelkie dane do protokołu.

– My koordynujemy prace komisji, mamy wypełnić protokół i go podpisać, wspólnie z pozostałymi członkami komisji – wyjaśnia Mirosława Nowicka. – Jeśli sołtys odmówi wykonania tego zadania, wtedy burmistrz zdecyduje o zorganizowaniu obsługi komisji w inny sposób, na przykład, oddeleguje pracownika urzędu. Przed nami są też szkolenia na ten temat – dodaje.

Po wejściu nowelizacji prawa łowieckiego do chocianowskiego ratusza wpłynęło kilkanaście wniosków z różnych miejscowości o oszacowanie szkód spowodowanych przez dziką zwierzynę. Większość z nich trafiła już do sołtysów i wzięli oni udział w pracach komisji.

Fot. Pixabay/UR

Dodaj komentarz