Pomagali zwierzętom, przez awarię stracili wszystko

Rzeczy, które zgromadzili, by pomagać zwierzętom, zostały zniszczone niemal w jednej chwili. Wszystko przez rurę, która pękła w piwnicy, gdzie przechowywane było jedzenie, leki czy koce dla czworonogów – z tego względu Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami apeluje do lubinian o wsparcie.

Fot. TOZ Lubin

Ten rok jest dla działaczy TOZ wyjątkowo trudny. – W tym roku bijemy rekordy porzuconych, zaniedbanych i skrzywdzonych zwierząt. Dokarmiamy, organizujemy domy tymczasowe i adopcje. Tym razem jednak straciliśmy niemal wszystkie nasze materialne środki pomocy milusińskim – przyznają wolontariusze.

W magazynku, mieszczącym się w piwnicy w jednym z bloków, kilka dni temu doszło do awarii hydraulicznej. – Przechowywaliśmy tam karmę, koce, maskotki, klatki kenelowe, budy, materiały promocyjne, żwirki dla kotów, trociny dla gryzoni, budki dla ptaków, środki lecznicze dla zwierząt, generalnie wszytko co zgromadziliśmy, by móc pomagać zwierzętom – opowiada Krystian Muszyński z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Lubinie. – Wszystko to zostało zalane i nie nadaje się już do użytku – mówi wprost.

Na ten moment najważniejsza jest karma dla zwierząt, której potrzeba najwięcej. – Jesteśmy załamani i bardzo prosimy o wsparcie. Zbieramy: karmę, akcesoria dla zwierząt (koce, żwirki), czy środki antykleszczowe – wylicza Muszyński.

W niedzielę, 23 sierpnia, w godzinach od 12 do 18 działacze TOZ będą czekać na parkingu przy basenie na Ustroniu (ulica Marii Konopnickiej 5). Każdy, kto zechce wspomóc towarzystwo, będzie tam mógł przynieść rzeczy dla czworonogów.

Zbiórka prowadzona jest też w internecie. Pieniądze zbierane są na potrzebne rzeczy i śródki, a także na leczenie skrzywdzonych zwierząt. Dodatkowo wolontariusze podają swoje numery telefonów, pod którymi można się z nimi kontaktować: 667 308 158, 725 402 725, 537 065 395, 664 787 108, 884 379 355.

Dodaj komentarz