Profilaktyczne badania mieszkańców gmin Gaworzyce i Przemków, w marcu i kwietniu, były jednym z tematów kolejnego spotkania Rady ds. Zdrowia Powiatu Polkowickiego w ramach projektu dotyczącego zapobiegania chorobie nowotworowej płuc. Uczestniczył w nim m.in. prof. Jerzy Kołodziej, opiekun merytoryczny całego przedsięwzięcia.
Projekt, realizowany w Polkowickim Centrum Usług Zdrowotnych, rozpoczął się pół roku temu i potrwa do końca kwietnia. Mogą wziąć w nim udział mieszkańcy powyżej 50. roku życia, a emerytowani górnicy od 45. roku życia. W sumie, ma on objąć około 29 tys. osób, z czego ponad 5 tysięcy ma szansę skorzystać ze specjalistycznych badań.
– Do tej pory potwierdzono ponad 40 przypadków zachorowań nowotworowych – mówi Mariola Kośmider, koordynator projektu, dyrektor PCUZ.
Jak się okazuje, najczęściej mieszkańcy powiatu polkowickiego zapadają na raka płuc. Warto przypomnieć, że im wcześniejsza jest diagnoza, tym większe szanse na wyleczenie.
Na parterze polkowickiej przychodni znajduje się specjalny punkt, w którym każdego dnia mieszkańcy powiatu mogą zapisać się na badania, ale też otrzymać informacje na temat projektu.
– Dziennie, średnio, przychodzi około dwudziestu osób – powiedziała nam pracownica PCUZ.
Jednym z powodów unikania badań profilaktycznych jest obawa.
– Ten lęk trzeba jednak pokonać, bo chodzi o nasze zdrowie, a nawet życie – przekonuje starosta polkowicki Marek Tramś, jeden z pierwszych uczestników projektu.
Teraz, jak dodaje, jest spokojny, szczególnie że nie ma powodu do obaw, bo wyniki są dobre.
W marcu i kwietniu mobilne punkty medyczne pojawią się w gminach Gaworzyce i Przemków.
Cały projekt kosztuje ponad 3 mln zł, z czego 2,5 mln zł pochodzi z funduszy norweskich, a 500 tys. zł z budżetu państwa.
