Tuż po godz. 21 zatrzęsła się ziemia w Polkowicach. Była to tzw. górnicza ósemka. Jak nas poinformowała Anna Osadczuk z departamentu komunikacji KGHM, wskutek wstrząsu – na oddziale G-23 w kopalni Polkowice-Sieroszowice – skały posypały się na ładowarkę, w której znajdował się operator.
Na miejsce pojechał zespół Górniczego Pogotowia Ratowniczego z Sobina.
– Po godzinie ratownikom udało się dotrzeć do operatora maszyny, na razie nie zgłasza on fizycznych obrażeń – poinformowała nas Anna Osadczuk.
Okoliczności zdarzenia wyjaśni komisja.
UR/FOT. UR




