Mieszkańcy Sobina zaalarmowali nas, że zorganizowany z powodu remontu wiaduktu objazd – od strony Polkowic – jest w złym stanie, szczególnie przed samą miejscowością. Ale, jak się okazuje, to nie jest jedyny problem.
– Tą drogą nie dało się przejechać – powiedziała nam jedna z mieszkanek Sobina. – A najgorzej było po deszczu. Koszmar! Do tego jeszcze jeżdżą tędy samochody ciężarowe, choć mają inny objazd. Strach pomyśleć, co będzie dalej.
O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do polkowickiego starostwa (remontowany wiadukt znajduje się na drodze powiatowej).
– Faktycznie, stan drogi stanowiącej objazd ulega degradacji z uwagi na ilość pojazdów poruszających się po niej – odpowiedziała nam Mirosława Myrna-Kudryk, naczelnik Wydziału Promocji Powiatu. – Jednak wykonawca robót mostowych zobowiązany jest na bieżąco uzupełniać ubytki. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, Polkowicki Zarząd Dróg Powiatowych wykona naprawę nawierzchni PATCHEREM.
Przypominamy, że wiadukt remontowany jest ze względu na bardzo zły stan techniczny. Prace mają potrwać do końca roku.
– Zaproponowany objazd jest najkorzystniejszą alternatywą dla mieszkańców Sobina oraz Polkowic z uwagi na jego krótki odcinek i możliwość szybkiego połączenia z drogą numer 3 – zapewnia Mirosława Myrna-Kudryk.
Jak dodaje, w alternatywie był objazd o długości aż 20 kilometrów. Wtedy, aby dostać się z Sobina do Polkowic i w drugą stronę, mieszkańcy musieliby jeździć drogą wojewódzką nr 331, potem przez Parchów, Nową Wieś Lubińską, Jędrzychów – Nowy Dwór, co zdecydowanie wydłużyłoby czas podróżowania.
Pozostaje jeszcze problem samochodów ciężarowych. Dla nich wyznaczone są osobne objazdy i wystarczy, że kierowcy zastosują się do nowego, tymczasowego oznakowania. Wszystkim powinno zależeć na tym, by bezpiecznie dotrwać do końca robót.
UR
