POLKOWICE. Mają już pierwszą wyprawę na koncie

HUNTER1Międzyrzecki Rejon Umocniony był celem pierwszej w tym roku wyprawy polkowickiej grupy eksploracyjno-historycznej Hunter. Wzięli w niej udział: Grzegorz Karkos, Sławomir Tarnowski, Robert Strug, Robert Florek, Paweł Wasilewski i Wojciech Piekarz. 

Międzyrzecki Rejon Umocniony to potężny system poniemieckich fortyfikacji, wybudowany w latach 30. XX wieku na pograniczu niemiecko – polskim. Jest elementem tzw. Ostwall, czyli wału wschodniego. Rozciąga się między Odrą i Wartą, na długości około 100 km.

Celem wyprawy polkowickich eksploratorów były Panzerwerk: 717, 724 i 598 oraz podziemne tunele.

HUNTER– Rozpoczęliśmy od Panzerwerku 717 ze słynnymi kopułami, gdzie oprócz schronu bojowego można zobaczyć zaporę przeciwko czołgom, tak zwane zęby smoka, mały schron bojowy Tobruk – opisują uczestnicy wyprawy. – Następnym etapem był Panzerwerk PzW. 724 należy do Grupy Warownej „Yorck”. Bunkier ten jest dwukondygnacyjny. Posiada system podziemnych tuneli połączony z innymi panzerwerkami. Został wybudowany w 1939 roku.

Ostatnim obiektem bojowym był Panzerwerk PzW. 598, częściowo wysadzony. Zachowały się w nim kopuły: strzelnicza i obserwacyjna, które są w bardzo dobrym stanie. To jeden z ciekawszych punktów na odcinku południowym.

– Podstawowym zadaniem Pz.W. 598 była ochrona położonej nieopodal tamy na rzece Ołobok – dodają eksploratorzy. – Zapora ta składa się ze stopnia wodnego i przepustu zamykanego klapami, którymi sterowano z maszynowni. Panzerwerk PzW. 598 kryje tajemniczą historię. Został przebadany w 1991 roku, a efektem tego było odkrycie szczątków ludzkich. Wydobyto wtedy około 40 worków szczątków, które pochowano w pobliżu bunkra. 

Największą atrakcją podczas wyprawy była jednak możliwość odwiedzenia podziemnych tuneli łączących obiekty MRU.

UR/FOT. HUNTER

Dodaj komentarz