
Złotoryjscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę, który nie tylko miał przy sobie narkotyki, ale też prawdopodobnie prowadził pod ich wpływem. Więcej nielegalnych substancji stróże prawa znaleźli w mieszkaniu 42-latka. Mężczyźnie grozi trzyletnia odsiadka.
To była rutynowa kontrola drogowa w podzłotoryjskim Wilkowie. Szybko okazało się jednak, że 42-latek siedzący za kierownicą samochodu osobowego miał sporo do ukrycia.
– W ubraniu mężczyzny funkcjonariusze ujawnili woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Dodatkowo podczas sprawdzenia pojazdu znaleźli kolejny woreczek, tym razem z zawartością białego proszku. Badanie przeprowadzone przez technika kryminalistyki wskazało, że były to nielegalne substancje – marihuana i metamfetamina – informuje st. sierż. Dominika Kwakszys ze złotoryjskiej policji.
42-latek trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze podejrzewali, że kierował pod wpływem nielegalnych używek, dlatego mężczyźnie została pobrana krew do dalszych badań.
– Ponadto w trakcie dalszych czynności policjanci w miejscu zamieszkania 42-latka zabezpieczyli kolejne narkotyki oraz krzewy konopi indyjskiej. Rośliny były uprawiane i ukryte w specjalnie skonstruowanej do tego celu szafie – dodaje st. sierż. Kwakszys.
Domorosły ogrodnik został przesłuchany i usłyszał zarzut posiadania substancji odurzających oraz psychotropowych, za co grozi mu trzyletni pobyt w więziennej celi. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.