Połamane gałęzie, podtopienia i wezbrane rzeczki to widok po burzy, jaka przeszła dziś nad regionem. W powiecie polkowickim najwięcej interwencji było w gminie Polkowice.
Niebezpiecznie zrobiło się m.in. w Sobinie, gdzie poziom potoku Kalina sięgał mostów. Wzdłuż brzegu nadal leżą worki z piaskiem, pozostawione tam po ubiegłorocznej powodzi.
– Do tej pory mieliśmy ponad dwadzieścia interwencji – powiedział nam dyżurny polkowickiej straży pożarnej.
Jak dodał, były to przede wszystkim wezwania do pompowania wody i połamanych drzew.