Z dnia na dzień wzrasta liczba zgłoszeń dotyczących pożarów nieużytków, traw i łąk na całym Dolnym Śląsku. Tylko w tym roku strażacy wyjeżdżali do tego typu zdarzeń ponad 1000 razy, a przez cały ubiegły rok było to 2 tysiące interwencji. Wiele z pożarów to ewidentne działanie człowieka. Za wypalanie traw grozi gara nawet do 10 lat więzienia, a dodatkowo rolnicy mogą stracić unijne dopłaty. Poza tym w ogniu ginie wiele zwierząt, a pożary przenoszą się na budynki mieszkalne.
Plaga pożarów wróciła
Bywają niebezpieczne dla ludzi, a dodatkowo ginie w nich wiele zwierząt. Pożary traw i nieużytków to zmora strażaków na początku wiosny. W tym roku ich liczba jest jeszcze większa przez suszę, ale gro z pożarów to umyślne podpalenia.