Opóźnione otwarcie stadionu w Złotoryi. Gdzie zagra Górnik?

Okazuje się, że dopiero w październiku lub listopadzie, a nie – jak wcześniej planowano – pod koniec lipca, zostanie oddany do użytku nowy stadion w Złotoryi. Gdzie zatem przez trzy miesiące będą grali piłkarze miejscowego Górnika?

Jeszcze kilka dni temu pod znakiem zapytania stała kwestia uzyskania licencji przez klub, o czym pisaliśmy tutaj. Jak zapewnia prezes ZKS-u Rafał Franczak, ten temat jest już załatwiony: – Dostarczyłem do Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej wszystkie wymagane dokumenty. Zarówno kierownik do spraw bezpieczeństwa, spiker jak i sprawa umowy użyczenia stadionu są już pozałatwiane.

Z pisma wysłanego niedawno przez złotoryjski ratusz do DZPN we Wrocławiu wynika, że zakończenie prac remontowych na stadionie nastąpi w ostatnim dniu października. Pierwotnie zakładano, że obiekt będzie gotowy do końca lipca. Powodem zmiany terminu jest murawa, która w najbliższych dniach ma pokryć główną płytę boiska. – Chodzi o to, że trawa musi się przyjąć, co jest to naturalnym procesem. Nie można po niej biegać tuż po położeniu. Dlatego, zanim się zakorzeni, musi minąć co najmniej dwa lub trzy miesiące – tłumaczy Piotr Maas, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Złotoryi. – Od września zeszłego roku na zapleczu boiska głównego jest hodowana tzw. warstwa wegetacyjna, z całym ekosystemem potrzebnym dla wzrostu młodej trawy. To jeden z bardziej wrażliwych elementów całej inwestycji – dodaje.

Sezon ligowy rozpoczyna się w 15 sierpnia. W związku z tym nasuwa się pytanie, gdzie będzie grał czwartoligowy beniaminek ze złotego grodu.

– Kilka dni temu wysłałem do Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jeleniej Górze prośbę o takie ułożenie terminarza rozgrywek, żebyśmy pierwsze dziesięć kolejek mogli grać na wyjeździe. Uzyskałem już na to zgodę. Na niektórych piłkarskich stronach internetowych nowy terminarz został już nawet uwzględniony – informuje Rafał Franczak.

Na pierwszy mecz w nadchodzącym sezonie żółto-zieloni wybierają się do Mirska, gdzie zmierzą się z miejscowym Włókniarzem.

Fot. Górnik Złotoryja/FB

Dodaj komentarz