Górnik Złotoryja spokojny o licencję

Górnik Złotoryja nie otrzymał licencji na grę w IV lidze – taka informacja pojawiła się dziś w lokalnych mediach. Czy to oznacza, że niekorzystne dla klubu przewidywania sprzed kilku tygodni jednak się spełniły?

Niecały miesiąc temu pisaliśmy o tym, że złotoryjski zespół może mieć problem z otrzymaniem licencji na grę w IV lidze (TUTAJ). Chodziło przede wszystkim o wymaganą liczbę krzesełek na stadionie.

Dziś  temat powrócił – w lokalnych mediach pojawiła się informacja, że ostatecznie Górnik licencji nie dostał. Zapytaliśmy o to przedstawicieli Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej we Wrocławiu.

– Nie można powiedzieć, że nie otrzymali licencji. Klub musi po prostu uzupełnić kilka braków formalnych w dokumentacji. Mają na to czas do 10 lipca – informuje Przemysław Sieradzki, asystent zarządu DZPN. Władze Górnika muszą dostarczyć umowę użyczenia stadionu oraz podać nazwiska spikera i kierownika do spraw bezpieczeństwa.

Również zdaniem prezesa Górnika Złotoryja sprawa braku licencji jest mocno przesadzona i nie ma co szukać sensacji: – Cały czas jestem w kontakcie z DZPN-em. Kwestie spikera i kierownika ds. bezpieczeństwa są już załatwione, a na dniach dostarczymy też umowę użyczenia stadionu. Urząd miasta szykuje już dokumentację – zapewnia Rafał Franczak. – Ostatni sezon zakończył się 15 czerwca, a to był dzień wolny. Do poniedziałku należało złożyć wniosek licencyjny. Wniosek złożyłem, ale w ciągu trzech dni nie byłem w stanie zebrać wszystkich dokumentów, które trzeba do niego dołączyć. Stąd to całe zamieszanie – tłumaczy prezes.

Przy okazji zapytaliśmy też o plany transferowe klubu, który – żeby konkurować w IV lidze – musi się wzmocnić. –Szukamy zawodników praktycznie na każdą pozycję. Na razie jest zbyt wcześnie, żeby mówić o konkretnych nazwiskach, ale mogę powiedzieć, że trwają rozmowy z czterema piłkarzami, wśród których jest dwóch obrońców, pomocnik i napastnik. Jeden z nich ma bogatą przeszłość sportową. Kiedyś występował nawet na pierwszoligowych stadionach – uchyla rąbka tajemnicy Rafał Franczak.

Fot. Górnika Złotoryja/FB

Dodaj komentarz