Do pożaru doszło po godzinie 12:40. W płomieniach stanęła sterta opon składowana przy warsztacie. W pomieszczeniach utknął jeden z pracowników, któremu gęsty dym odciął drogę ucieczki. Mężczyzna opuścił zagrożone miejsce po przybyciu ratowników JRG.
Oprócz opon spłonęła jedna z naczep auta ciężarowego. Na miejscu pracowali także medycy, którzy udzielili pomocy poszkodowanemu. – Pracownik zakładu czuł się dobrze i odmówił hospitalizacji – usłyszeliśmy na miejscu zdarzenia. Obecnie przyczyny powstania pożaru nie są znane.